Jesteś tutaj: Home » Info » Na cztery Łapy » pieski felieton - "Berneński pasterski - duży pies w domu " z cyklu "Na cztery łapy" 

pieski felieton - "Berneński pasterski - duży pies w domu " z cyklu "Na cztery łapy"

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Mamy w domu dużego psa - ponieważ takim właśnie psem jest Berneńczyk i chociaż wydaje się nam że ten spokojny przytulny towarzysz naszych spacerów jest mało wymagającym psem domowym to jednak musimy pamietac o jego cechach. Pies ten potrzebuje zajęcia, potrzebuje jakiejś pracy, nie musi to byc od razu ciągnięcie wozu jakie ciągnęły te psy w Szwajcarii a potrafiły nawet uciągnąć 500 kilo ładunku, ale jeśli nie zapewnimy mu działania i pracy stanie się osowiały i ociężały. Psy te świetnie się czują wykonując swoje obowiązki są rzetelne i chętne do pracy, poczucie spełnienia jakie im ona daje pozwoli nam się cieszyc tym psem długo a przypominam iż jest to rasa która żyje zaledwie 8 - 9 lat.Nie  każdy dysponuje oczywiście terenem podgórskim który temu psu najbardziej odpowiada do długich spacerów, ale psa tego trzeba wybiegać, jest niesłychanie silny i musi rozładować swoją energię. Może ciągnąć za sobą kawałek pnia lub stara oponę nie koniecznie wózek, potrzebne jednak są odpowiednie szelki.w ostateczności pozwólcie mu chociaż nieść wasze zakupy zobaczycie jak dumny będzie z siebie i bedzie się czuł potrzebny. Pies poddasje się tresurze i jest chętny do nauki.

Berneński pies pasterski nie sprawia kłopotu w wychowaniu i odpowiednim ułożeniu. Trzeba jednak włożyć w tresurę dużo cierpliwości i tolerancji, gdyż jest on psem wrażliwym i uczuciowym. Absolutnie nie należy stosować w nauce krzyku ani bicia. Więcej to zaszkodzi niż pomoże. Dużo lepsze wyniki osiągniemy stosując nagradzanie psa przysmakami, głaszcząc go i przemawiając ciepłym głosem. Każde bowiem wychowanie powinno być oparte na przywiązaniu i miłości człowieka do psa. Im wcześniej rozpoczniemy edukacje naszego psiaka tym szybciej osiągniemy spodziewane efekty. Od momentu pierwszego spaceru należy założyć psu obrożę. Później zakoduje on sobie, że kiedy sięgamy po smycz to dla niego pora spaceru. 

Żadne zwierzę nie potrafi odwzajemnić się taką miłością jak pies, a już szczególnie mając taki charakter jak berneński pies pasterski. On dzieli z nami radości i smutki; za opiekę, pieszczoty i strawę odpłaca miłością, wiernością i przywiązaniem. 

Przodkowie dzisiejszych berneńskich psów pasterskich dotarli na tereny Szwajcarii wraz z legionami rzymskimi. W latach 20. XX wieku odkryto czaszkę psa sprzed około 4000 roku p.n.e. Znaleziono także pozostałości czaszek potwierdzające obecność psów w typie współczesnego berneńskiego psa pasterskiego, pomiędzy 1000–600 r. p.n.e. nad Jeziorem Zuryskim. 

Służyły jako psy stróżujące obejścia oraz zwierząt hodowlanych, a także jako psy zaganiające. Gdy na terenach nizinnych Szwajcarii zaczęły powstawać w dużej liczbie serownie, berneńczyki wykorzystywano dodatkowo jako psy transportujące, zaprzęgane do wózków z nabiałem. Opisywano je wówczas jako duże, masywne zwierzęta z głową o mocnej budowie i najczęściej czarnym umaszczeniu wierzono, że czarne psy odpędzają złe duchy, dlatego preferowano taką maść.

Psy tej rasy są łagodne i przyjazne w stosunku do ludzi. Tolerują dzieci i są wobec nich ostrożne, cierpliwe i opiekuńcze. Nie są agresywne w stosunku do gości, przechodniów czy innych zwierząt. Mimo to posiadają instynkt stróża – zaniepokojone alarmują. Wymagają bliskiego kontaktu z człowiekiem, a pozbawione otoczenia ludzi stają się lękliwe. Potrzebują sporo ruchu.

Obecnie hoduje sie tego psa jako psa domowego, towarzysza ludzi i opiekuna domu, ze względu na niesłychaną cierpliwość oraz spokój jest idealnym psem dla towarzystwa dzieci.

 


---